Jak szacuje MFW, rządy wspomogą gospodarkę programami wartymi w sumie ponad 8 bln dol., co stanowi prawie 10 proc. całego światowego PKB. Nowy pieniądz. Co z nim zrobimy i kto dostanie go najwięcej?
Nieuchronność inflacji jest dla mnie oczywista. Niskie stopy procentowe i ciągła chęć zwiększania fikcyjnego poziomu życia to pokazuję. Prezydent Duda chcę, żeby Polak zarabiał 2000 euro. Rząd nie obiecuję, on działa. 4000 zł minimalna pensja w 2023 roku. Zapowiedzi z których nikt się nie wycofał. 160-180 mld nowej złotówki na rynku na ten moment. Warto wspomnieć też, że zmniejszy nam się punkt odniesienia. Spadek 5 procentowy PKB, ogromny deficyt. W porównaniu do zachodu Europy nasza sytuacja wygląda jednak świetnie. Nasz stosunek długu do PKB jest jednym z najniższych w Europie. A przeprowadzana od przeszło 3 miesięcy fiskalna integracja jest nad wymiar sprawna i sensowna. Mówię to jako kompletny przeciwnik PiS. Być może to makroklimat jaki panuję w Polsce pozwala nam po raz kolejny przejść suchą stopą przez światowy kryzys.
Ekspansja gotówkowa, do tego konieczność poszukiwania alternatyw inwestycyjnych nie wskazuję na niższe ceny nieruchomości. Kraków dużo zyskał na outsourcingu i pracy zdalnej w trakcie pandemii. Warszawa jako finansowe centrum wschodniej flanki UE zyskuję, a utrata znaczenia Londynu tylko nam pomoże. Nie uważam, że na przykład 10 procentowe obniżki nie są realne. Jednak atrakcyjne lokalizację według mnie tanieć nie będą. Oczywiście rozumiem życzeniowe myślenie wielu z was. Sam chciałbym, żeby nieruchomości staniały. Jednak biorąc pod uwagę inflację i rosnące wynagrodzenia ceny mieszkań według mnie nie są oderwane od rzeczywistości. Mówię to subiektywnie, patrząc przez pryzmat turystycznego Krakowa. Polska ma aspirację turystyczne, a w takich miejscach mieszkania są horrendalnie drogie. Ciekawe czy bańka pęknie w Hiszpani, 5k euro za metr, prognozowane nawet 20 procent spadku PKB.
Tani kredyt oznacza tani wynajem. O ile w temacie kupna mieszkania wielu młodych ogranicza wkład własny to popyt na wynajem jest ciągle duży. Ograniczenia w turystyce, odpływ studentów do rodzinnych miejscowości wpłynął na niższe ceny wynajmu aktualnie. Jest to szybko widoczne, bo rynek wynajmu reaguje w 1-2 miesiące w przeciwieństwie do cen transakcyjnych kupna które potrzebują 9-12 miesięcy.
Jeśli interesuję cię temat mieszkań i kredytów zapraszam na konsultacje. W #krakow jak i zdalnie. Nie ważne czy ma być to mieszkanie dla Ciebie, pod inwestycję w kredycie czy bez. Zajmuję się także optymalizacją podatkową która w przypadku nieruchomości daję duże korzyści. Podchodzę do tematu holistycznie i doradzam w decyzjach na wielu płaszczyznach.
#nieruchomosci #gospodarka #kredythipoteczny #ekonomia #finanse #polityka #inwestycje #mieszkaniedeweloperskie
Powered by WPeMatico