Widzita tę czerwcową świecę w górę, fellow kids? xD Maj-czerwiec to był moment, kiedy pastibox i koledzy zasrali całe mikro i absolutnie każde znalezisko dotyczące #nieruchomosci wykresami z wyklepanej przez siebie stronki olxdata, z których miało wynikać, że na rynek wylała się niesamowita nadpodaż ofert.
Deweloperzy, fliperzy, kredyciarze, taksówkarze zapożyczeni pod korek na dziesięć kurników, kasjerki z biedronki… Wszyscy mieli rzucić się do ogłaszania mieszkań na sprzedaż jak przerażone kurczaki. A deweloperom miało się palić pod dupami, czy coś tam. xD
Nieliczni (w tym niżej podpisany) mówili, że to lipa, a wzrost ofert na pierwotnym związany jest z nowelizacją ustawy deweloperskiej 1 lipca wprowadzającą dodatkowe składki na DFG. No ale szuria spadkowa nieśmiesznych knypów kpiła z piwnic, zajadając kisiel od mamusi.
No to teraz popatrzcie sobie na te dane jeszcze raz, po pół roku i co się stało po tej czerwcowej świecy wprowadzeń… xD
Widać nie tylko efekt nowelizacji ustawy 1 lipca, ale i jak od połowy roku zmienił się trend i sprzedaż zaczęła się coraz bardziej równoważyć się z wprowadzeniami. Do tego stopnia, że w październiku sprzedało się więcej mieszkań, niż wprowadzono nowych (!). A przy takim załamaniu kredytów to dopiero niezłe osiągnięcie.
W danych za listopad wyszło inaczej (co chwilowo podnieciło pastiboxa, bo po ciągu porażek od czerwca złapał nadzieję, że jednak będzie mieć rację), ale m.in. w danych GUS za ostatnie miesiące i wg prognoz JLL widać, że tendencja uległa trwałej zmianie. Deweloperzy budują coraz mniej, a w przyszłym roku ten proces ma się pogłębić – więc podaż i popyt równoważą się, tyle, że już na niższym poziomie obrotów.
Prawdopodobnie będą miesiące, kiedy trochę więcej się sprzeda i miesiące kiedy trochę więcej zostanie wprowadzone, ale generalnie widać nową równowagę i nikt nie dosypuje już mieszkań na rynek tak jak w pierwszej połowie tego roku.
Więc gdzie podziąła się ta gigantyczna nadpodaż i te miliony mieszkań w budowie, co to zaraz będą dodawane do chipsów?
Jest jeszcze śmieszniej. Aktualnie w ofercie na pierwotnym jest ok 50tys mieszkań, podczas gdy pod koniec 2019 r…. było ok 85tys. xD
Obecnie w ofercie deweloperów tylko ok 8% stanowią mieszkania gotowe. Pod koniec 2019r… było to 10-12% xD
Czyli formalnie rzecz biorąc, jeżeli ktoś nastawia się na twarde negocjacje z deweloperem i tupanie nogą, to jest w pozycji gorszej niż był jak się covid zaczynał. Nie tylko dlatego, że ceny są wyższe. Ale dlatego, że deweloper (wbrew pozorom) jest mniej pod kreską niż był wtedy. xDDD
Szkoda, że takiego farmazoniarstwa nie można wypunktować wszędzie tam, gdzie trafiło pół roku temu, ale w końcu taki jest właśnie wypok, nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fakty się nie przebiją, ale farmazoniarstwo i trolling owszem. ¯_(ツ)_/¯
#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #kredythipoteczny #gielda #ekonomia #gospodarka #wykop
Powered by WPeMatico