Najlepsze/najgorsze jest to, że po zeszłorocznych wyczynach p. prof. Adama Glapińskiego z zespołem rynki tak utraciły wiarę w nasz bank centralny, że zwyczajnie trzeba podnosić stopę co by się nie działo. XD Jak na przyjęciu u wujka Staszka – trzeba pić, bo wuja się obrazi. Chcesz pić mniej, ale wuja pilnuje kieliszka. 25% mniej niż wuja oczekuje i już jest mała awantura.
Np. równo rok temu Gatnar z Hardtem proponowali na RPP żeby walnąć chociaż podwyżkę sygnalną żeby trochę uspokoić rynki. To miało być 0,25, czyli tyle co nic. Niedługo potem laska, którą Glapa przytargał z SGH, a która teraz jest jednym z zastępców Glapy, beształa Gatnara na posiedzeniu Komisji Finansów. XD Kobitka, której największym osiągnięciem był chyba staż w Korei, a która wcześniej robiła chyba w Katedrze Historii Myśli Ekonomicznej z Glapą, wyśmiewała uznanego profesora ekonometrii, informatyki ekonomicznej oraz statystyki. Tak było.
A rynki to widziały i pamiętają. XD
#nieruchomosci #gielda #ekonomia #gospodarka #stopyprocentowe
Powered by WPeMatico