Drugą naszą cechą narodową, zaraz po marudzeniu, jest awersja do innowacji. Cokolwiek zostanie wymyślone, Polak od razu szuka powodów, żeby nową rzecz zdyskredytować i odrzucić. Gdyby Ziemię zamieszkiwali sami Polacy, to bylibyśmy teraz kurwa na poziomie jakiejś starożytnej Babilonii albo jeszcze gorzej, dzikusami srającymi po świętych gajach.
To normalne, że na 100 wynalazków może jeden jest dobry, ale jak nie damy szansy żadnemu, to będziemy cały czas w punkcie zero.
Ostatnio dużo się mówi o elektryfikacji motoryzacji. Problemy są jeszcze duże, zwłaszcza z zasięgiem takich pojazdów, szczególnie tirów. Ale zamiast zastanawiać się na rozwiązaniami, w Polskim internecie widać tylko marudzenie na baterie. Tymczasem Niemcy właśnie testują trakcję wzdłuż autostrady. Oni już rozkręcają biznes, a u nas w komentarzach znowu jęczenie i fikołki, że elektryki złe bo baterie, ale bez baterii też źle bo tak i chuj. A potem pierdolenie, że jesteśmy biedni, bo nas sąsiedzi okradli. No okradli, ale z takim nastawieniem to NIGDY się nie wygrzebiemy z tego bagna. Jak ten kraj ma kiedykolwiek mieć dobrą gospodarkę?
#polska #gospodarka #zalesie
Powered by WPeMatico