Mirki Mirabelki, mając 250k w papierze i 7,5k na łapę zastanawiam się czy nie brać kredytu na mieszkanie (nie na najem a dla siebie) za 350k z wkładem własnym 67% (200k) zostawiając sobie 50k na podstawowy remont (który będzie pewnie robiony latami na raty), jakieś podstawowe AGD i ewentualne podwinięcie się nogi na utratę roboty.
W listopadzie wpada mi zdolność kredytowa (staż pracy w nowej robocie).
Pakowalibyście się w kredyt w listopadzie przy takim scenariuszu, fikołach Glapy i już śmiesznych cenach najmu?
#inflacja #mieszkanie #mieszkania #inwestycje #gospodarka #finanse #nieruchomosci #kredythipoteczny #kredyt
Powered by WPeMatico