Modlę się o to, aby ten kraj upadł.
Aby raty kredytów wzrosły w rok o 200-250% przy wzroście wynagrodzeń o 4-8%.
Aby diesel był po 12zł, benzyna po 11zł a gaz po 6zł.
Aby dzienna porcja zwykłego, przeciętnego jedzenia kosztowała min. po 50zł/os.
W sumie więcej nie trzeba, ponieważ aktualnie i tak większości Polaków nie stać na nic więcej niż raty, rachunki, jedzenie i paliwo.
Aby wszystko było tak drogie, żeby „nie opłacało się” pracować.
Aby ludzie pewnego dnia zamiast do pracy, z której po 8h uczciwej pracy i tak nie opłacą jednego dnia swojego szarego życia, poszli pod urzędy.
Aby protesty ciągnęły się całymi tygodniami.
Aby wybuchły zamieszki.
Ten kraj jest tak zgniły, że inaczej się nie da.
Ten kraj jest jak stojący na uboczu dom, którego dach się zapadł, w piwnicy stoi metr wody, ściany pękają, na suficie rośnie grzyb, wszystko się kruszy, okna są nieszczelne, drzwi krzywe a wszędzie walają się śmieci i szczury. Takiego domu nie da się naprawić myjąc podłogi i odmalowując ściany. Ten dom trzeba doszczętnie zburzyć, zaorać i zbudować od zera. Im wcześniej to się stanie, tym szybciej zaczniemy w nim żyć, a nie z trudem i boleśnie wegetować.
Tylko, że tak nie będzie. Bo „żelazny elektorat” nie ma kredytów – on żyje w mieszkaniach swoich rodziców, dziadków, pradziadków… Albo w mieszkaniach socjalnych. On nie jeździ codziennie autem do pracy, bo jest na emeryturze lub bezrobociu. On nie je „zwykłego, przeciętnego jedzenia” tylko najtańsze spożywczopodobne odpady, dzięki czemu z zasiłków starczy im jeszcze na równie „wysoce jakościowo” piwo. Poza tym jedzenie w opiece dostanie zawsze. On chodzi wyłącznie do państwowych lekarzy, nawet jeśli nie jest dane mu dożyć dnia wizyty i kupuje najmocniej dotowane leki.
To tak, jakby obok walącej się rudery którą jest dziś Polska ktoś rozbił namiot – czasami wieje, czasami pada, czasami za zimo a czasami za gorąco. Jednak on jakoś się przemęczy, bo innego życia nie zna i znać nie chce….
Dlatego ostatecznie bardziej niż zamieszek, ten kraj potrzebuje wojny domowej na pełną skalę. Aby pracujący pokonali tych, którzy leniwie przejadą owoce ich pracy – bo póki osoby niewypracowujące PKB tego kraju stanowią przerażającą większość, będzie tutaj tylko gorzej i gorzej.
pokaż spoiler P.S Inflacja w 2022 wyniesie ok 20-25% a stopy będą na poziomie 8-12pk., róbcie screeny.
pokaż spoiler #bekazpisu #ekonomia #finanse #polska #500plus #bekazpodludzi #polityka #inflacja #gospodarka #kredythipoteczny #nieruchomosci
Powered by WPeMatico