Jedno jest pewne, skoro osoba która jest przeciwna mrożeniu WIBOR tak mówi, to musi być coś grubo na rzeczy:
Rozumiem sytuację, w której banki korzystałyby z finansowania tylko na rynku międzybankowym – wtedy każda podwyżka stóp procentowych skutkowałaby dla nich wzrostem kosztów. Jednak przy obecnej sytuacji, kiedy banki pozyskują pieniądze tanio z depozytów a windują oprocentowanie kredytów, instytucje te czerpią same korzyści. Uważam, że polski system bankowy powinien zostać przeanalizowany pod kątem tego, jak banki pozyskują pieniądze i z jakich środków finansują kredyty i czy uzyskiwane przez nie różnice marżowe nie są zbyt duże. Temu procesowi powinny się przyjrzeć KNF i UOKiK – powiedział dr Artur Bartoszewicz.
– Nie pamiętam, aby KNF kiedykolwiek zdecydował się na takie podejście do sektora, którego celem byłaby ochrona uczestników tego rynku, a dokładnie konsumentów. KNF koncentruje się wyłącznie na tym, aby tworzyć gwarancje bezpieczeństwa sektora bankowego. Nawet rekomendacje KNF zawsze idą wyłącznie w kierunku ochrony banków. Więc jeśli KNF nie radzi sobie z procesem analizy systemu finansowania kredytów, to należałoby uruchomić także UOKiK, który powinien się przyjrzeć nie tylko kredytom, ale również relacjom KNF z bankami. Tę powinien także ocenić NIK i zweryfikować działania KNF w kwestii ochrony konsumentów – stwierdził dr Bartoszewicz
Dodał, że konieczne byłoby także wprowadzenie uregulowań, które uniemożliwiłyby przechodzenie osób z sektora bankowego do pracy w nadzorze finansowym i odwrotnie, z nadzoru finansowego do sektora bankowego . To może wpływać na podejmowanie decyzji w tej sprawie. Dodatkowo zwrócił uwagę, że w Polsce udzielane są prawie wyłącznie kredyty o zmiennej stopie procentowej, podczas gdy w innych krajach regionu przeważają kredyty o stałej stopie, co sprawia, że kredytobiorcy np. w Czechach są w lepszej sytuacji niż kredytobiorcy w Polsce.
#nieruchomosci #inwestycje #pieniadze #finanse #ekonomia #gospodarka #kredythipoteczny
Powered by WPeMatico