Tak sobie surfuje po necie i natrafiłem na artykuły o szkolnictwie. Jeden z nich dotyczył wynagrodzeń. Zacząłem szperać trochę w necie, po czasie doczytuję o na pensjach nauczycieli i solidne IKSDE. Już nawet nie chodzi o samą kasę, ale o jakieś perspektywy. Różnice w wynagrodzeniu przez pierwsze kilka lat pracy praktycznie żadne.
Średnie zarobki nauczycieli w 2021:
Nauczyciel Stażysta – 2580 na rękę
Nauczyciel Kontraktowy – 2855 na rękę
—————————————————–
Nauczyciel Mianowany – 3680 zł na rękę
Nauczyciel Dyplomowany – 4678 zł na rękę
I tu warto dodać, że żeby zostać nauczycielem mianowanym, to trzeba mieć bardzo długi staż pracy jako nauczyciel, w dodatku z bardzo dobrą opinią i przechodzić regularnie przez komisje kwalifikacyjne XD Więc przez pierwsze 5-10 lat pracy (którą zaczyna się realnie w wieku 24-25 lat) realnie zarobki między 2580 a 2855 złotych netto XDDDDDDDDDD
Fajnie? No nie bardzo. I nawet nie piszcie o urlopach i godzinach pracy, bo według mnie to jest bez sensu. O ile taki nauczyciel WFu to może parsknąć śmiechem, bo będzie trenerem personalnym czy złapie sobie nawet fizyczną fuchę i ma to gdzieś. Np kiedyś pewien znajomy nauczyciel mówił mi, że dorabia w wykończeniówce. Natomiast nauczyciel matematyki przygotowujący uczniów do matury w Liceum/Technikum nie przyjdzie zaspany do szkoły przerabiać materiał, bo kładł kafelki w łazience w domu spawacza do późnych godzin ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Także kto chce być nauczycielem, bo uważa, że to jego „powołanie”, to proponuje najpierw wyprowadzić się z akademika/od rodziców i zobaczyć ile kosztuje życie i jak ciężko się będzie wam utrzymać za te stawki. Po kilku latach prawdopodobnie będziecie wypaleni zawodowo.
#nauczyciele #szkola #studbaza #pracbaza #pieniadze #zarobki #ekonomia #gospodarka
Powered by WPeMatico