1700 siłowni zostało wczoraj otwartych. Frekwencja dopisała. Wczoraj w samym Poznaniu otworzyło się też 57 lokali gastronomicznych, a w całej Polsce już grubo ponad 20 tysięcy.
Skoro siłownie i restauracje to miejsce, gdzie można łatwo się zarazić, to rozumiem, że za jakieś 2 tygodnie będziemy mieć gwałtowne wzrosty zakażeń z tego powodu? W konsekwencji potem też zgonów?
Czy mimo, że tysiące ludzi śmigają do knajp i na siłkę to dalej tabelki będą pokazywać tyle, ile ktoś życzy sobie wpisać?
Wszystko to jest bez sensu i o kant dupy sobie można potłuc. Nie tylko w Polsce ,rzecz jasna.
#koronawirus #protestprzedsiebiorcow #gospodarka
Powered by WPeMatico