Napisałem taki komentarz do jednego posta i myślę, że tyczy się to ogólnie sytuacji pracy w całej Polsce dlatego warto się nim podzielić. Oczywiście zaznaczam, że nie jestem jakimś skrajnym pesymistą bo wierzę, że są firmy czy tez ludzie, w których człowiek jest traktowany godnie (ja się z takimi nie spotkałem) i taka praca sama w sobie jest czymś nawet przyjemnym- nie co do jej istoty ale co do otoczenia i środowiska, w którym się ją wykonuje bo to ludzie przecież stanowią firmę. Pracuje się nie dla kultu pracy i nie jest to celem, ale przede wszystkim celem jest człowiek i jego dobro. Przepraszam za moje lenistwo ale nie chce mi się już robić akapitów poniżej.
Firmę z godnym traktowaniem, płacą, dobrymi, rozumnymi i pomocnymi ludźmi jest dość ciężko znaleźć i w zasadzie jest to głównym problemem, który stoi na przeszkodzie przyszłości tej branży. Możesz iść na guzik ale to monotonia i szkoda życia, możesz się od razu szkolić na programistę- operatora- ustawiacza ale to znowu odpowiedzialność niemała i praca ta, w tym właśnie aspekcie jest bardzo obciążająca psychicznie bo szefostwo bardzo często liczy tylko zyski, nie patrząc na samopoczucie, zdrowie, kondycję pracownika. Krótko; robisz dobrą kasę ze swojej pracy- jesteś przytulnie rozpieszczany i szanowany przez kierownictwo; pomylisz się bo czasem zdarza się gorszy dzień- jesteś besztany i żyjesz tak sobie rozwalony psychicznie. Oczywiście jasne jest, że muszą być zyski żeby firma prosperowała i każdy się cieszył ze swoich działań, finalnie ze swojej pensji. Jednak mentalność Janusza polskiego w większości jest tak chora, tak patologiczna, tak dysfunkcyjna, że jakbyś spojrzał głębiej to im nie chodzi o to by była dobra kasa i lepsze traktowanie między pracownikami czy też usprawnianie pracy co przekłada się na jej szybsze wykonanie, lepszą precyzje i zmniejszenie godzin pracy ale mają oni jakąś nienormalną chęć władzy, despoty, panowania nad innymi i to tak naprawdę jest dla nich satysfakcja- dzielenie pracowników i rządzenie nimi, a więc władza absolutna. Chora głowa i brak życia poza pracą i tą ciągłą gonitwą, rywalizacją, to ich karmi. Tu nie chodzi o pieniądze, tu chodzi o ich krzywe i iście maniakalne, paranoiczne spojrzenie na świat. Dużo osób chciało usprawnić działania w firmach ale wszechogarniający beton szefostwa i ich niemal, że boskość nie przyjmowała do wiadomości, że ktoś może mieć inne, lepsze rozwiązanie od nich samych. To jest zasadniczym problemem, a nie kasa. Ale to jest ogólny problem w większości zajęć, których motywacją jest chęć zarobku, czyt. po prostu praca u kogoś. Branża jest potrzebna i może być ciekawa, satysfakcjonująca, przynosząca chleb, lepsze życie ale dopóki mentalność ludzi się nie zmieni(zwłaszcza szefostwa ale zarówno też pracowników bo często w moich doświadczeniach bywali tacy toksyczni, fałszywi, podli ludzie, że przewyższali swoją bezczelnością największych prostaków i chamów) to tą branżę jak i wiele innych czeka destrukcja. Bo rządzą nią ludzie, którzy do rządzenia się nie nadają (jedynie na oddział psychiatryczny), a ludzie mający wolny umysł i szczerze pragnący wspólnego dobra i lepszego życia są natychmiastowo usuwani i piętnowani. To jest tak głęboka patologia polskiego rynku pracy, że aż nie do uwierzenia. Bez wątpienia jeśli coś się nie zmieni i to całkowicie (o 180 stopni) to czeka nas totalna katastrofa co już się dzieje, a działo się to od lat. Jest to wynaturzenie i degeneracja obejmująca szczególnie umysły w średnim i podeszłym wieku, które to tak przywykły do tego wykolejonego systemu i paradygmatów odnośnie pracy, że w zasadzie nie da się przemówić do tego pustego i zarazem betonowego rozumu cokolwiek. Muszą oni albo wymrzeć albo sami się pozjadać z tej chciwości, pazerności, podłości, kłamstwa jakie przez tyle lat żywili, a stery gospodarcze powinni przejąć ludzie przede wszystkim ludzie młodzi o otwartych umysłach, ludzie po prostu dobrzy i mądrzy.
#praca #przemyslenia
#cnc #pracbaza #gospodarka
Powered by WPeMatico