Ciekawa jazda będzie w Polsce w następnej dekadzie.
W czasie największego boomu gospodarczego, który już przygasa też globalnie nie zostały zrobione żadne inwestycje na przyszłość. Jedynie jakieś pomysły typu mierzeja żeby dokopać ruskim, port lotniczy w szczerym polu żeby realizować urojenia kaczki itp. Topienie kasy bez perspektywy zwrotu z tych inwestycji.
Rozbudzono za to transfery socjalne i roszczeniowość społeczeństwa. W najbliższych 10 latach nastąpi apogeum przechodzenia na emerytury przy jednoczesnym rekordowo niskim zastąpieniu siły roboczej przez mniej liczne pokolenia z największego niżu demograficznego + nasili się emigracja bo granice są (jeszcze) otwarte więc jak chujoza się będzie pogłębiać to każdy kto nie jest idiotą i ma jakieś skille/kwalifikacjie po prostu spakuje walizki, sprzeda to co ma w kraju i wybierze normalny kraj.
Dodatkowo ci emeryci będą przechodzili na emerytury które ciągle nie są takie złe w porównaniu do składek jakie płacili (szczególnie do tych 30 dolarów, które zarabiali za komuny) i przez niski wiek emerytalny + coraz dłuższą średnią życia (którą przedłużał będzie im ledwie dający radę NFZ, którego głównym wydatkiem będzie geriatria) będą zyskiwali netto i wyciągną z systemu znacznie więcej niż do niego wpłacili.
Nie ma szans, że beneficjenci jarkowego połączą fakty i wpadną na to czemu na badanie, które w Czechach jest wykonywane tego samego dnia oni mają rok i więcej oczekiwania, czemu lekarze i pielęgniarki przypominają ich babcie i dziadków i jest ich tak mało i czemu 500 kupi im tyle towarów ile 200 kupowało jak wprowadzano ten dodatek.
#bekazpisu #ekonomia #gospodarka #500plus #pieniadze #polityka
Powered by WPeMatico