Z roku na rok polityka (polska zwłaszcza, ale nie tylko) będzie coraz bardziej wyglądała jak na załączonym obrazku: nastawiona na emerytów, ale mimo obiektywnie większych transferów niż stać na to kraj wmawiająca im, że są pokrzywdzeni. Przed Państwem człowiek przyszłości: Andrzej Rozenek, SLD:
Cała polska polityka jest ejdżystowska, nie zajmuje się ludźmi w wieku podeszłym, uważa, że to niepełnowartościowy elektorat. [zarąbista diagnoza, wcale nie wprowadziliśmy 2 najniższego w UE wieku emerytalnego i nie ma planów typu „500+ dla emerytów” – eoneon] Nie zgadzam się z tym radykalnie. Mało tego, to tym ludziom najwięcej zawdzięczamy. To oni swoją pracą i poświęceniami doprowadzili nas tu, gdzie jesteśmy. To dzięki nim mamy wolną Polskę, kraj się rozwija, cieszymy się względnym dobrobytem. Coś im jesteśmy winni. Będę dumny, jeśli Andrzej Rozenek i SLD będą się kojarzyć z walką o prawa osób w wieku podeszłym. Tak, walczymy o prawa seniorów, jestem z tego dumny. Młodym mogę powiedzieć: jeśli zaopiekujemy się waszymi dziadkami, wam też będzie lepiej w życiu.
(…) Miasto powinno seniorom zapewnić dostęp do szeroko rozumianych dóbr kultury – np. w postaci biletu za złotówkę do kina, lub teatru raz w miesiącu. Jeśli wygramy, każdy senior dostanie przedpłaconą kartę, umożliwiającą pokrycie kosztów wizyty u lekarza specjalisty. [Pytanie redaktora: „Miasto powinno dotować prywatną służbę zdrowia?”. Dalej znowu Rozenek:] To nie jest wielki koszt, taka wizyta kosztuje w stolicy około 200 złotych. Zdiagnozowaliśmy wyraźny problem: seniorzy idą do lekarza pierwszego kontaktu, dostają skierowanie do specjalisty. Tam kolejka trwa w najlepszym wypadku kilka, kilkanaście miesięcy, w najgorszym kilka lat. To uniemożliwia racjonalną diagnozę tego, co takiej osobie dolega. Wizyta u prywatnego specjalisty jest często jedynym rozsądnym rozwiązaniem z punktu widzenia zdrowia pacjenta. Miasto powinno pomóc seniorom, których na to nie stać.
(tak, Rozenek obiecuje seniorom że im zapłaci za prywatne wizyty u lekarza ¯_(ツ)_/¯)
(…) Wszyscy mówią o IT i polskiej Dolinie Krzemowej, to banał. Warszawa jest w tym względzie zapóźniona, choćby wobec Szczecina. Ja mówię: zróbmy w Warszawie dolinę nie krzemową, ale przemysłową, związaną z przemysłami kierowanymi do osób w wieku podeszłym. Europa szybko się starzeje, potrzebne będzie coraz więcej wsparcia dla starszych osób. Warszawa może stać się zagłębiem produkcji protez, wózków, mebli, aparatów słuchowych, sprzętu rehabilitacyjnego i innych form wspomagania seniorów. Oglądałem niedawno reportaż o urządzeniu, pomagającym niewidomym osobom w prosty sposób czytać internet. Genialna sprawa, wymyślona w Polsce. Powinniśmy – także używając polityki mieszkaniowej – ściągać tu najlepszych specjalistów od chorób wieku podeszłego. Może warto by wesprzeć kształcącą ich prywatną uczelnię.
( http://krytykapolityczna.pl/kraj/rozenek-wybory-rozmowa/ )
Młodzi, chodźcie na wybory.
pokaż spoiler Ja do seniorów nic nie mam, ale i tak już dostają nieproporcjonalnie duży kawałek polskiego PKB, biorąc pod uwagę obecną polską demografię. Umiarkowani lewicowcy, jak np. prof. Bugaj, przytomnie stwierdzają, że środki są potrzebne gdzie indziej, nie można zwiększać już i tak wysokich transferów dla jednej grupy w nieskończoność, zwłaszcza jeżeli prawdziwe ubóstwo jest gdzie indziej.
#polityka #wybory #4konserwy #neuropa #warszawa #emerytury #starosc #seniorzy #sld #gospodarka #bekazlewactwa #populizm
Powered by WPeMatico