Jeżeli nasza firma upadnie, to ja, mój brat, mój ojciec czy mój szwagier – my wszyscy stracimy pracę jednego dnia. Dlatego też nie ma nic ważniejszego dla firmy rodzinnej niż to, by się rozwijała, ale przede wszystkim, żeby trwała. – zaznacza w rozmowie z portalem WNP.PL Krzysztof Ogorzałek, wiceprezes JMK Computerate Sp. z o.o. (zajmującej się informatyczną obsługą firm) i jednocześnie członek zarządu stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych (IFR).
Powered by WPeMatico