Znalezisko: Polska…

Znalezisko: Polska zbrojeniówka: Cztery zmarnowane lata na planecie Fantazja
PGZ po pięciu latach wciąż nie ma jasnej wizji funkcjonowania, nie jest skonsolidowana, dalej w jej skład wchodzą deficytowe firmy, które nie mają wiele wspólnego z produkcją uzbrojenia, i na dodatek nie ma produktów eksportowych.

#polska #przemysl #gospodarka #wojsko #militaria #modernizacjawojskapolskiego

Powered by WPeMatico

Powtórzę za oxfordzkim…

Powtórzę za oxfordzkim słownikiem *1, że inflacja to:

a general increase in the prices

Kilka razy na dzień na wykopie atakują trolle i gimbusy z tekstem – na jaką walutę zmienić swoje oszczędności, by je chronić przed inflacją?
Otóż poprzez przewalutowanie swoich oszczędności nie chronisz przed żadną inflacją. Dając prosty przykład – jeśli piwo kosztuje 4 złote i podrożało do 8 złotych, co z tego że masz oszczędności w euro? Płaciłeś 1 euro, teraz będziesz płacił 2 euro? No, nie licząc tego ile stracisz na spreadzie.

Przez przewalutowanie możesz chronić przed spadkiem wartości złotówki, ale nie przed inflacją. Ona zachodzi niezależnie do tego jaką masz walutę. Chociażby na przykład zawsze wzrasta gdy maleje podać towarów – mamy powszechną na całym świecie inflację żywności z powodu suszy i ASF2, nieważne jaką walutę masz, żadna Ciebie przed inflacją nie obroni.

W 2014 inflacja była 0%, w 2015 mieliśmy deflację, złoty stracił do dolara, euro i franka szwajcarskiego – głównych walut z naszego punktu widzenia. Złoty osłabł.

Obecnie mamy inflację około 3%, złoty się wzmacnia. Przez przewalutowanie żadnych oszczędności nie chronisz, tylko tracisz na spreadzie.

Kolejną rzeczą, która wykopkom rozwala Matrix jest to, że złoty się wzmacnia i nie rozumieją tego. Jak to – chleb miał być po 50 złotych, dolar po 15 złotych, a tutaj euro spadło do 4,22.

To pokazuje jak płytką wiedzę ekonomiczną mają wolnorynkowcy i wykopkowi kapitaliści, że nie mają pojęcia o podstawowych regułach. Od czego zależy wartość złotówki? Od jej podaży i od popytu na nią.

Im mniejsza podaż i im większy popyt jest droższa, im większa podaż i im mniejszy popyt, tym jest tańsza.

Wartość waluty reguluje rynek.

Skąd mała podaż i duży popyt? Złotówka jest droga – wartość waluty wyznaczają stopy procentowe, a te mamy wysokie. Tak – wysokie, bo mimo że najniższe w historii, to dalej wynoszą 1,5%. Na Węgrzech 0,9%. W innych krajach rozwiniętych(a do takich Polska należy, mimo zaklinania rzeczywistości przez wielu *3 ) są jeszcze niższe – w strefie euro i w Szwecji 0%, w Szwajcarii i Danii -0,75%. Skąd duży popyt? Bo ludzie jej potrzebują. Dlaczego? Generalnie polska waluta jest potrzebna zagranicznym importerom – chcą coś od nas kupić. Jak jedziesz na wczasy do Włoch i chcesz pójść na pizzę, najpierw kupujesz euro za złotówki, by mieć za co ją zjeść. Podobnie jak ktoś chce z Polski zamówić tłumiki samochodowe, to musi dać złotówki Polakom. I nawet nie ma znaczenia, że ma kontrakt w euro – polski januszex będzie musiał te euro zamienić na złotówki, by wypłacić pensje.

W Polsce mamy rekordową nadwyżkę*4. To oznacza, że więcej osób musi kupić z zagranicy złotówki, niż Polaków kupić walutę z zagranicy. Do tego ten bilans nie uwzględnia tego, co nam lata ratowało bilans, jednego z naszych głównych towarów eksportowych – siły roboczej. Jeśli ktoś jedzie na saksy i przywozi stamtąd 1000 euro – zaeksportował swoją pracę i zaimportował euro. Które będzie musiał wymienić na złotówki.

Ale jestem pewien, że mimo tych wyjaśnień i tak się pojawią kolejne setki zdziwień, że jak to, złotówka nie jest drugim Bolivarem i w jakiej walucie chronić oszczędności przed inflacją.

Nawet na to ostatnie pytanie poratuję odpowiedzą – otóż pieniądze się chroni przed inflacją w jeden sposób. Nie zmieniając waluty, tylko inwestując, po to chociażby jest inflacja. Obligacje, akcje, fundusze hedgingowe, nieruchomości. jedyny sposób ochrony oszczędności to I N W E S T Y C J A.

pokaż spoiler #ekonomia #gospodarka #inflacja #waluty #pieniadze #gruparatowaniapoziomu #60groszyzawpis #60groszyzawpisodmorawieckiego #pis #bekazkorwina #morawiecki

Powered by WPeMatico

Czytając niektóre wpisy…

Czytając niektóre wpisy @Scaab próbowałem spojrzeć na problem na rynku nieruchmości z kilku perspektyw. Poza tym, że jest spora szansa że to troll, to w sumie problem dotyczący rynku nieruchomości jest realny i dotyka młodych ludzi wchodzących na rynek pracy oraz będzie miał wpływ na cały kraj w kontekście spadku dzietności przez trudność w zakupie własnych czterech ścian i niepewność związaną z wynajmowaniem mieszkania od kogoś obcego. Przez to decyzja o staraniu się o dziecko będzie coraz częściej odraczana w czasie i efekt 500+ zacznie być coraz mniej efektywny.

Podatek katastralny
Zatem czytając różne komentarze i wpisy na temat pogarszającej się sytuacji na rynku nieruchomości i wzrost ich cen można często natknąć się na pomysł „podatku katastralnego”. Nie będę się na jego temat rozpisywał. Zachęcam do przeczytania na kilku artykułów na jego temat, by szybko dojść do wniosku, że na zachodzie jest to głównie narzędzie do ściągania pieniędzy z najbardziej zamożnych i nijak ten podatek nie pomógł w walce z problemem drożejących mieszkań. Można też odnieść wrażenie, że pomysł ten to próba łagodzenia skutków w nie rozwiązania przyczyny problemu.

Podatki
Przyczyna natomiast leży w systemie podatkowym ogólnie. I fakcie, że żeby w Polsce się dorobić, robi się to za pomocą kapitału, kombinowania z użyciem kontaktów i nierzadko przekrętów podatkowych, ponieważ prawo podatkowe w Polsce jest jednym z najbardziej skomplikowanych w Europie (Polska zajęła w rankingu „International Tax Competitiveness Index” 35 miejsce na 36 państw OECD), przez co ma sporo luk i dziur i daje to pole do popisu na „kreatywną księgowość”.

Podatek dochodowy a podatek od zysków kapitałowych
Podatek dochodowy to kara za pracę. A więc ja się w tej kwestii zgadzam z doktorem Robertem Gwiazdowskim, że trzeba odwrócić skalę opodatkowania w taki sposób, aby bardziej opodatkować kapitał a zmniejszyć opodatkowanie pracy. Bo taki system nie jest sprawiedliwy i nie zachęca do zwiększania nakładów pracy, tylko promuje inwestycje lub prowadzenie działalności z kreatywną księgowościa.

Z danych ministerstwa finansów wynika, że osoby których dochód nie przekracza 10 tysięcy brutto, przeznaczają na podatki i składki prawie 60% swojego dochodu. Natomiast ludzie, których dochód zaczyna się od 1 miliona złotych rocznie, płacą niewiele ponad 20% – https://innpoland.pl/152281,panstwo-lupi-biednych-im-mniej-zarabiasz-tym-wieksze-podatki-placisz

Jakbyś zatem chciał sobie żyć z kapitału, to kupujesz kilka mieszkań i płacisz 9% ryczałtowego podatku do kwoty 100 tysięcy złotych. Po przekroczeniu tej kwoty stawka dośnie do 12,5 % xD

Natomiast jeśli miałbyś się dorobić pracując, to będziesz oddawał w podatkach plus składkach prawie 60% przychodów dopóki nie wyjdziesz z najbardziej opresyjnego progu 10 tysięcy brutto.

Opłaca się pracować, nie ma co…

Zatem którzy ludzie są bardziej przydatni dla społeczeństwa i powinni mieć bardziej korzystne podatki?
Ci, którzy coś tworzą i wypuszczają to na rynek na co jest popyt, a więc wychodząc na przeciw potrzebom społeczeństwa?
Czy może jednak Ci, którzy wsadzili hajs w kilka/kilkadziesiąt nieruchomość i żerują na podstawowych ludzkich potrzebach jak potrzeba miejsca do mieszkania korzystając ze śmiesznie niskiego opodatkowania?

Podsumowując, nie ma liczyć że coś się w tej kwestii zmieni i trzeba się pogodzić z tym, że sytuacja będzie się pogarszać. Dziękuję za uwagę i zapraszam do dyskusji.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #mieszkania #kupnomieszkania #bekazpodludzi #ekonomia #gospodarka #takaprawda #bekazpodludzi #bekazpisu #neuropa #4konserwy #krakow #warszawa #wroclaw #trojmiasto

Powered by WPeMatico

@Scaab Zamiast pisac bzdurne…

@Scaab Zamiast pisac bzdurne pomysly typu katastral 20%, przepadek mieszkania na rzecz panstwa po smierci powiem ci co trzeba zrobic zeby mieszkania stanialy. Moze to bedzie dla ciebie zaskoczenie ale trzeba po prostu hmm zbudowac wiecej mieszkan.
Obecnie w Polsce jest niedobor mieszkan. Mamy 376/1000, srednia unijna to 440/1000, a optymalnie byloby ponad 500/1000.
Takze twoje debilne pomysly nic nie poprawia. Zamiast szukac huja do dupy to rozwiazanie jest bardzo proste. Dopoki nie zbuduje sie wiecej mieszkan i nienasyci rynku to ceny beda szly w gore.
Tagi scaaba #nieruchomosci #kredythipoteczny #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #mieszkania #kupnomieszkania #bekazpodludzi #ekonomia #gospodarka #takaprawda #bekazpodludzi #bekazpisu #neuropa #4konserwy #krakow #warszawa #wroclaw #trojmiasto

Powered by WPeMatico

Mieszkam i pracuję w…

Mieszkam i pracuję w Warszawie. Zarabiam około 6 tys zł na rękę. Mam etat. Obecnie wynajmuję pokój w mieszkaniu za około 1k zł miesięcznie. Jestem w okolicach trzydziestki. Tempo odkładania to około 2,5k zł miesięcznie. Wolne tempo, ale koszta życia i funkcjonowania są wysokie. Gdybym się sprężył, to pewnie mógłbym dojść do oszczędzania około 3k zł miesięcznie, ale musiałbym zrezygnować np z podróży i drobnych przyjemności.

Krótko mówiąc, nie mam na razie możliwości na zakup własnego mieszkania, bo te słynne apartamenty 42 m kw, w rozsądnych lokalizacjach zaczynają się od około 400 tys zł, w górę. A nie chcę za bardzo kupować gdzieś daleko, aby nie poświęcać 2h dziennie na dojazdy i powroty z pracy. Przy takich zarobkach w okolicach października, listopada wpadam w II próg podatkowy więc zarobki spadną mi proporcjonalnie o podatek (z 18% do 32% podatku który będę płacił). Czyli taka trochę egzystencja. Kredyt na mieszkanie, nie uśmiecha mi się, bo to współczesne zniewolenie do 60 r.ż., z zadłużeniem pod korek i zmennymi stopami procentowymi, czyli takie stąpanie po kruchym lodzie. Co począć? Jak to u was wygląda? Czy też macie podobne dylematy? Z góry dzięki za wszelkie sugestie.

#warszawa #pytanie #gospodarka #ekonomia #polska

Powered by WPeMatico

Sytuacja na polskim rynku…

Sytuacja na polskim rynku nieruchomości jest dramatyczna – janusze wykupują wszystko co się nie rusza, tzn mieszkania w miastach. Nieruchomości z dobra podstawowego stały się elementem spekulacyjnym – ich ceny rosną w nieskończoność a młodych ludzi którzy potrzebują gdzieś mieszkać nie stać na własne 4 kąty. Ceny mieszkań w Krakowie, Warszawie Wrocławiu i Trójmieście tak poszybowały, że aby kupić mieszkanie dla rodziny(80m2) trzeba być milionerem.

PIS z tym nic nie robi ale My – towarzystwo mieszkania dla wszystkich (MdW) postulujemy następujące zmiany:

1. Wprowadzenie podatku katastralnego (0% dla pierwszej, 2% dla drugiej, 5% dla kolejnych nieruchomosci) – ma to na celu utemperowanie kasty januszy rentierów posiadających kilkanaście mieszkań na wynajem
2. Zakaz najmu krótkoterminowego dla turystów – powinni oni mieszkać w hotelach które zostały stworzone do tego celu
3. Wprowadzenie tanich kredytów hipotecznych z zerowym oprocentowaniem – koniec z wykorzystywaniem młodych ludzi przez banki – nie może być tak że pożyczasz 300k a oddajesz 600k – to złodziejstwo i lichwa
4. Podwyższenie stóp procentowych po poziomu gwarantującego zysk z lokal lepszy niż inflacja – ludzie powinni mieć możliwość trzymania gotówki bez ryzyka utraty swojego majątku, nie musieliby dzięki temu „inwestować” w mieszkania
5. Koniec z dziedziczeniem mieszkań – każdy powinien sam zapracować na własne mieszkanie, nie może być tak że jeden dostaje mieszkanie warte pół miliona za darmo od rodziny przez co jego sytuacja jest lepsza od specjalisty zarabiającego 10 tyś na rękę.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #mieszkania #kupnomieszkania #bekazpodludzi #ekonomia #gospodarka #takaprawda #bekazpodludzi #bekazpisu #neuropa #4konserwy #krakow #warszawa #wroclaw #trojmiasto

Powered by WPeMatico

#polityka #heheszki…

#polityka #heheszki #gospodarka #tvpis

Propaganda jak za komuny, też tak tłumaczono podwyżki cen w Polsce ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

PiS to komuna Bis!

Powered by WPeMatico

Mamy już 10 ognisk ptasiej…

Mamy już 10 ognisk ptasiej grypy. Tylko dziś 2 nowe:

– Rościn – 23 tys. indyków do utylizacji
– Zalesie – 6 tys. gęsi

Kolejne kraje wprowadziły dziś zakaz improtu z Polski: ZEA, Armenia, Tajwan.
Wcześniej: Singapur, Hongkong, RPA, Japonia, Chiny, Korea, Ukraina i Białoruś.

Cała branża drobiarska , warta kilkaset milinów euro . Ceny wyrobów drobiarskich w górę.

Najważniejsza wiadomość dnia w TvPis czy TuskVN 24: czy jebnał specjalnie czy przypadkowo kamerą pod Senatem

I tak się żyje powoli w tym kurwidołku.

#gospodarka #polska #polityka #ekonomia #finanse #rolnictwo

Powered by WPeMatico