No to zaczniemy chyba taniec w dół
– Po tragicznym lecie, ostatnie tygodnie przyniosły lekką poprawę, ale wciąż w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku obserwujemy spadek zarówno w masie towarowej, jak również w wysokości frachtów. Tu redukcja stawek sięga 5-7 proc. – powiedział Jan Załubski, prezes firmy transportowej ZET Transport, w rozmowie z „Rz”.
Wraz z pogorszeniem kondycji branży przewoźników, spadają też wyniki sprzedaży samochodów ciężarowych i ciągników samochodowych. W przypadku tych pierwszych Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego odnotował spadek rejestracji o niemal 32 proc. W przypadku tych drugich – o ok. 38 proc.
W ocenie Jakuba Forysia, prezesa PZPM cytowanego przez „Rz”, to „niepokojący sygnał”, ponieważ sprzedaż samochodów użytkowych powyżej 3,5 tony to „barometr koniunktury gospodarcze”. Według niego, przewoźnicy obawiają się spadków zamówień.
Na turbulencje w branży transporterów wpływa też brexit, zdaniem Zbigniewa Kołodziejka, dyrektora marketingu w Daf Truck Polska. W rozmowie z „Rz” ocenił, że firmy obawiają się przyszłości swoich interesów na Wyspach i dlatego wstrzymują się z modernizacją i rozbudowy floty. Kołodziejek wskazał, że spółki przestały narzekać na brak kierowców, co też jest „ważnym symptomem zmian na rynku”.
A co do palet
Wiceprezes Polskiego Komitetu Narodowego EPAL, który zrzesza rodzimych producentów tego typu palet wskazał, że powodem pogorszenia się koniunktury jest spowolnienie na głównych rynkach, na które trafiają produkty. Chodzi przede wszystkim o Niemcy.
#gospodarka #transport #ciezarowki #spedycja #logistyka #ekonomia #bekaztransa
Powered by WPeMatico