Morawiecki, ta „racjonalna i umiarkowana” twarz PiSu, ponoć pragmatyczny i sprawny menadżer, fachowiec z ekonomii, właśnie gloryfikuje najbardziej spektakularny przykład katastrofy, jakie się dzieją kiedy polityk postanawia ręcznie pokierować gospodarką. Zakup Możejek to był kretynizm podyktowany brakiem analizy, amatorskiego „mi się wydaje”, bez żadnego liczenia się z kosztami. Kilka miliardów złotych strat, a licznik ciągle bije.
Nic dziwnego, że tak bardzo chce zamknąć Okęcie i wybudować nowe lotnisko pośrodku niczego.
#polska #polityka #gospodarka
Powered by WPeMatico